środa, 24 października 2012

Kartoteka Zmarłego

imiona:
nazwisko:
płeć:
data i miejsce urodzenia:

imię matki:
imię ojca:

kolor oczu:
kolor włosów:
wzrost:

stan cywilny:
orientacja:
choroby:

zawód:
motto:

podpis:
Jackie Amelia
Blackwater
kobieta
08.03.1988 r.
Salem, USA

Miranda
Gaspard

niebieskie
blond
169 cm

wolny
hetero
depresja

pomocnica grabarza
"Na zawsze" składa się z wielu "teraz"
~Emily Dickinson

J. Blackwater

[czytacz]


„[…] a ja mam umysł… umysł zaś potrzebuje książek, podobnie jak miecz potrzebuje kamienia do ostrzenia, jeśli, oczywiście, ma zachować ostrość”. 
~G. R. R. Martin

Czytacze są obdarzeni niezwykłym darem, osoby tej rasy potrafią czytany tekst zmienić w rzeczywistość. Każde słowo, które przeczytają na głos, wydaje się być pieszczone przez nich. Tylko takie mogą stać się rzeczywistością. Jeśli osobnik podchodzi do czytania bez zaangażowania, dar nie zadziała. Im dłuższa praktyka, tym lepsze zdolności posiada, choć nigdy nie zapanują całkowicie nad swoją mocą.
Siedział na podłodze, a dookoła niego rozrzucone były książki. Przecierał oczy ze zmęczenia, ale czytał. Każde słowo zostało wypowiedziane jak imię kochanki, z takim samym poświęceniem i dumą, jak odzyskanie wolności. Choć był to tylko Kopciuszek, każde słowo szeptane było z czcią niczym biblia. Nagle coś stuknęło o podłogę. Jack uniósł głowę i  zobaczył przed sobą szklany pantofelek. Uśmiechnął się do siebie z dumą, po czym zamknął książkę. Wziął do ręki bucik i postawił na półce, obok innych trofeów. Kapelusz Szalonego Kapelusznika, garniec złota Leprechaunów, na ścianie powyżej wisiał Andúril, miecz Aragorna. Po całym jego domu walały się dziwne, niezwiązane ze sobą przedmioty, wyczytane właśnie z książek.
Dochodzi do przypadków, że czytając o kopalni złota mogą wyczytać wózek kopalniany, a nie złoto. Ich moc ma pewne ograniczenia – nie mogą wczytać czegoś, co nie zgadza się z prawami fizyki. Smoki, maszyny cofające przeszłość czy zombie nie powstaną za ich pomocą. Ich umiejętności nie dotyczą również istot rozumnych oraz sztucznych inteligencji.
Nie wyróżniają się w żaden sposób swoją powierzchownością, nie da się ich odróżnić od ludzi. Wewnątrz, zamiast krwi, w ich żyłach płynie atrament, a narządy są ułożone odwrotnie (Dekstrokardia i odwrócenie trzewi). Jedzą tylko jeśli lubią. Żywią się czytaniem. Długość ich życia nie różni się od ludzkiej, aczkolwiek nie zapadają na choroby. Są wrażliwi na ogień i wilgoć.
- Jack, ty byś tylko czytał i czytał! - odezwała się wysoka dziewczyna o skórze w kolorze hebanu. Chłopak tylko uśmiechnął się, nie podnosząc wzroku znad lektury. Dziewczyna wywróciła oczami i usiadła obok niego, spoglądając mu przez ramię.- O czym to?- O śmierci, miłości, nadziei i duchach - stwierdził enigmatycznie, pokazując jej okładkę - "Światła Pochylenie" Laury Witcomb. Głębokie, skusiłbym się nawet, by powiedzieć, że piękne. Dziewczyna ponownie wywróciła oczami, nagle wyrwała mu z ręki książkę i zaczęła uciekać. Zerwał się jak oparzony i zaczął ją gonić ze śmiechem. 
Rasa nie posiada żeńskich przedstawicieli. Czytacze łączą się w pary z ludzkimi kobietami.
Nie posiadają żadnych stowarzyszeń, organizacji ani władców. Należą prawnie do świata ludzi. Posiadają nieformalny i nigdy nie spisany kodeks, który zabrania czytania na głos tekstu o wojnach, masakrach i epidemiach. Oprócz tego nie wolno im używać swojego daru w obecności postronnych osób, chyba, że jest się wysoko wyedukowanym w kontrolowaniu mocy.

Album